Katarzyna Warnke szczerze o macierzyństwie. "Połóg źle wygląda"

Katarzyna Warnke szczerze o macierzyństwie. "Połóg źle wygląda"

Katarzyna Warnke szczerze o macierzyństwie. "Połóg źle wygląda"

MW Media/ Instagram.com

Katarzyna Warnke w tą sobotę była gościem w "DD TVN". Aktorka została mamą po raz pierwszy zaledwie 3 miesiące temu. Teraz opowiedziała o trudach macierzyństwa. 

Reklama

Katarzyna Warnke chciała trochę odczarować czas macierzyństwa. 43-latka nie bała się powiedzieć, że macierzyństwo to nie tylko blaski, ale i cienie!

Dużo się mówi o pozytywnych stronach macierzyństwa i lubimy tak cukierkowo o tym opowiadać, natomiast sam poród i te zmagania.... Myślę, że w przestrzeni publicznej brakuje rozsądnych odpowiedzi na ten temat - mówiła.

Katarzyna Warnke o połogu

Aktorka jednak podkreślała, że warto było zostać mamą i doznać cudu narodzin, jakkolwiek trywialnie by to nie brzmiało.

Szokujące i genialne jest to, że człowiek z człowieka wychodzi i już jest. Jest tak, że na chwilę jako rodzice zapominamy i później się patrzy: "A co to?". To jest genialnie, że to już jest i będzie z nami na zawsze - mówiła.

Katarzyna Warnke pierwszy raz publicznie po porodzie pojawiła się na 44. Festiwalu Filmowym w Gdyni będąc jeszcze w połogu, a więc zaledwie 10 dni po porodzie! Wiele osób zaskoczyła jej decyzja. Wyjaśniła, że nie chodziło jej o brylowanie na ściance. Warnke nie bała się powiedzieć, że "połóg" to nie jest najlepszy i najpiękniejszy czas dla kobiety.

Kiedy trafiamy w ten trudny świat szpitala i wszystko, co dookoła porodu się dzieje, to jest chyba najtrudniejsze. Słowo "połóg" brzmi źle i tak też wygląda. Ja pojawiłam się w Gdyni 10 dni po porodzie i 3 dni po wyjściu ze szpitala. Inicjatorem tego przedsięwzięcia był mój mąż, który powiedział wtedy: "Ja zostaję, a ty jedź". To było nasze wspólne działanie podyktowane chęcią powrotu do życia. Ja potrzebowałam spotkać się ze sobą taką, jaką byłam wcześniej. Ale teraz mogę powiedzieć, że nie do końca mi to wyszło, bo byłam w szoku. Nie do końca zdawałam sobie sprawę, gdzie jestem i co robię. Ale byłam spokojna o dziecko - wyjaśniła.

Warnke zapewniła, że dziecko zostało pod opieką Piotra Stramowskiego w Warszawie, podczas gdy ona była w Gdyni - nie chciała zabierać tak maleńkiego dziecka w podroż. Przy okazji  zaapelowała o to, by dzielić się obowiązkami dotyczącymi opieki nad dzieckiem z mężczyznami. Zgadzacie się z Warnke, że połóg wygląda źle?

Katarzyna Warnke 3 miesiące po porodzie..
Reklama
Reklama