Big Brother 2 wrócił na ekrany niespodziewanie. Wcześniejszą edycję wygrała Magda Wójcik. Tym razem zwyciężył Kamil Lemieszewski, uważany przez opinię publiczną za najmniej lubianego uczestnika.
Big Brother 2 dostarczył jeszcze więcej emocji, niż poprzednia edycja. Wszystko za sprawą kontrowersji ze strony uczestników, którzy byli bardzo charyzmatyczni. Do nich bez wątpienia zaliczał się zwycięzca, Kamil Lemieszewski.
Big Brother 2: Doszło do oszustwa?
Kamil Lemieszewski od samego początku kreował swoją postać w programie. Opowiadał niezwykłe historie, które mogły mieć miejsce jedynie w filmach. Nawiązał również relację z jedną z uczestniczką, Ewą Kępys. Podobno znali się przed programem, a ich zażyłości przed produkcją doszukali się własnie widzowie. Nawet podczas testu wykrywaczem kłamstw, gdy zadano pytanie o ich związek, aparatura wykazała, że nie Kamil, odpowiedział na pytanie o miłości do Ewy nieprawdę.
Fani programu oburzeni
Widzowie nie zgadzają się z werdyktem i zdania, jeśli chodzi o słuszność wyboru, są podzielone. Uważają, że wygrana była ustawiona, a Kamil ma znajomości.
Wiedziałem, że niestety wygra hejter i homofob Kamil, bo to pupilek Wielkiego Brata i TVN-u i cały program był ustawiony pod niego. Zniszczył tę edycję i ten program. Szkoda.
Ustawione od samego początku!
Porażka, wszystko pod publikę i tyle. Lepiej nie róbcie żadnej 3. edycji, bo to dno
Oczywiście pod zdjęciami z finału znalazło się także sporo komentarzy osób, które cieszą się sukcesem Lemieszewskiego i uważają, że wynik finały jest sprawiedliwy.
I co przeciwnicy Kamila, zdziwieni? Brawo Kamil! - pisali internauci.
A wy jak uważacie? Czy wygrana była ustawiona?
Obejrzyj w galerii poniżej wszystkie wspomnienia Kamila z programu.
Czy Kamil powinien wygrać?
Zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki