Sandra Kubicka porzuciła psa, którym miała się zaopiekować. Fani "Tańca z gwiazdami" oburzeni

Sandra Kubicka porzuciła psa, którym miała się zaopiekować. Fani "Tańca z gwiazdami" oburzeni

Sandra Kubicka Instagram.com/@sandrakubicka

Sandra Kubicka niedawno zaadoptowała psa, którego uratowała z opresji Joanna Opozda. Jak się okazuje, modelka podobno go porzuciła, a sama Opozda nawet nie wie, gdzie zwierzak obecnie się znajduje. W sieci zawrzało.

Reklama

Joanna Opozda nagrała na swoim Instagramie relację. Można się z niej dowiedzieć o dość kontrowersyjnej sprawie. Aktorka uratowała we Włoszech psa, nad którym się znęcano i nawet planowano utopić go w morzu. Po powrocie do Polski szukała dla niego bezpiecznego domu.

Na relacjach tego pieska zobaczyła Sandra Kubicka, która powiedziała, że chciałaby dać mu dom. Więc ja tego psa przewiozłam przez całą Europę, do Warszawy do Sandry do domu - mówiła Opozda.

Sandra Kubicka jednak nie zajmowała się pieskiem zbyt długo. Oddała go po kilku dniach, nie informując przy tym Opozdy.

Dzisiaj dowiedziałam się, że Sandra tego psa już jakiś czas temu oddała po prostu jakiejś swojej znajomej. Totalnie mnie o tym nie informowała, a umowę miałyśmy taką, że będziemy w stałym kontakcie, że będę wiedziała co u Fortuny, jak się ma i będę mogła go odwiedzić –  dodała aktorka na Instastory.

Aktorka nie ma też kontaktu do nowej właścicielki psa, co bardzo ją martwi. Sandra Kubicka w związku z tym odpowiedziała na zarzuty. Internauci byli bezlitośni i otwarcie ją skrytykowali.

To nie jest adopcja dziecka, że będzie co tydzień dzwoniła i mówiła, że mam jej wysłać zdjęcia psa. Dlaczego go sobie nie zatrzymałaś? No sorry, ludzie. Nie wszyscy chcą być w oku mediów i codziennie opowiadać o psie. Zajebisty poranek, dziękuję wam bardzo odpowiedziała Kubicka.

Sandra Kubicka ze swoimi psami. Podobno przygarnięty zwierzak od Opozdy je gryzł.
Źródło: Instagram.com/@sandrakubicka
Reklama
Reklama