Kamil Durczok nie jechał tylko z psem. W samochodzie była również 20-letnia kobieta

Kamil Durczok nie jechał tylko z psem. W samochodzie była również 20-letnia kobieta

W samochodzie Kamila Durczoka, który spowodował po pijanemu kolizję na autostradzie w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego, przebywał nie tylko jego ukochany pies. Jak dowiedział się jeden z portali, z Durczokiem jechała 20-letnia kobieta, która po zderzeniu została natychmiast zabrana z miejsca wypadku przez brata dziennikarza, Dominika Durczoka.

Reklama

W piątek, 26. lipca, Kamil Durczok uderzył swoim BMW X6 w pachołki oddzielające pasy ruchu na autostradzie A1 w pobliżu Piotrkowa Trybunalskiego. Świadkowie twierdzą, że zmierzający w kierunku Katowic dziennikarz był kompletnie pijany i z ledwością dał radę wysiąść z samochodu. Policja potwierdza, że w momencie zatrzymania miał 2,6 promila w wydychanym powietrzu. Durczok usłyszał dwa zarzuty: prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu oraz spowodowania zagrożenia w ruchu lądowym. Sąd wypuścił Durczoka z aresztu za poręczeniem 15 tys. złotych. Dziennikarz przyznał się do winy i przeprosił za swój uczynek przed kamerami.

Kamil Durczok jechał z młodą kobietą

Policja potwierdza, że w rozbitym BMW Durczoka otworzyła się poduszka powietrzna na miejscu pasażera, co mogłoby wskazywać, że dziennikarz nie jechał sam. Wiadomo, że w aucie był pies Durczoka, ale to nie przez niego wybuchał poduszka. Portal Plejada dotarł do informacji, że Durczok wracał z Władysławowa w towarzystwie pewnej 20-letniej kobiety. Gdy na miejscu zjawiła się policja, już jej nie było. Według informatora portalu, zaraz po zderzeniu modą towarzyszkę dziennikarza zabrał brat dziennikarza, Dominik Durczok, i odwiózł nad morze.

Mieli zatrzymać się w ośrodku wypoczynkowym we Władysławowie, gdzie Dominik Durczok prowadzi swoją restaurację. Tam także dzień wcześniej miała rozegrać się impreza, w której wyniku Kamil Durczok prowadził auto w stanie nietrzeźwości - podaje Plejada.

Nie wiadomo, czy dwudziestolatka jest nową dziewczyną Kamila Durczoka, ale na pewno nie chciała, by zrobiło się o niej głośno. Według źródła portalu, kobieta ulotniła się z miejsca wypadku, ponieważ bała się, że o relacji ze starszym dziennikarze dowiedzą się jej rodzice.

Reklama
Reklama