Dzieci Justyny Żyły wstydzą się jej sesji w "Playboyu"? Wyznanie 12-letniego Kuby zaskakuje

Dzieci Justyny Żyły wstydzą się jej sesji w "Playboyu"? Wyznanie 12-letniego Kuby zaskakuje

Justyna Żyła rozebrała się w "Playboyu" po tym, jak zostawił ją mąż, skoczek Piotr Żyła. Góralka zdradza w najnowszej "Vivie!", jak na pomysł wzięcia udziału w sesji zareagował jej 12-letni syn Jakub.

Reklama

Justyna Żyła w zaledwie rok zdążyła przeobrazić się ze statecznej pani domu wychowującej dwoje dzieci w celebrytkę z własnym programem i uczestniczkę "Tańca z gwiazdami". Była żona Piotra Żyły zaczęła podbój show biznesu bardzo odważnie bo od rozbieranej sesji w "Playboyu", w której pozowała w białej bieliźnie w scenerii góralskiej chaty. Choć gorącą sesją miała pokazać niewiernemu mężowi, co stracił, małżeństwa nie udało się uratować. We wrześniu 2018 roku odbyła się pierwsza rozprawa sądowa, a w listopadzie Żyłowie uzyskali rozwód za porozumieniem stron.

Rozbierana sesja góralki z Wisły wzbudziła wiele kontrowersji wśród internautów. Wielu uważało, że nie wypada, by matka dwojga małoletnich dzieci pokazywała się nago w magazynie. Justyna wychowuje 12-letniego Jakuba i 7-letnią Karolinę. To między innymi ze względu na nich wahała się, czy przyjąć propozycję wydawnictwa. Zanim się zgodziła, skonsultowała sprawę z rodziną. Najbardziej zaskakująca okazała się reakcja jej syna Kuby, który na wieść o tym, że mamę zapraszają na sesję w "Playboyu", odparł, że bardziej wstydziłby się gdyby Justyna pracowała w policji.

Na początku myślałam, że to żart. Wahałam się, rozmawiałam z rodzicami, synem i z dalszą rodziną. Syn powiedział, że bardziej by się wstydził, jakbym pracowała w policji. Nie wiem, co ma jedno do drugiego, ale tak mi powiedział. Na szczęście to nie były rozbierane zdjęcia, tylko artystyczne. Oczywiście, to nie było za darmo. Jedni pisali, że super, drudzy rozpaczali, co ja zrobiłam dzieciom. Jaki w tym problem? Nie ja pierwsza mam dzieci - powiedziała w najnowszej "Vivie!".

Nawet z perspektywy czasu Justyna nie żałuje, że zgodziła się odsłonić ciało przed całą Polską. Za to wolałaby zapomnieć o tym, co pod wpływem silnych emocji wypisywała na Instagramie. Dzisiaj żałuje, że upubliczniła problemy swojego małżeństwa w sieci.

Ja do tamtego momentu sądziłam, że Instagram to moja prywatna przestrzeń. Myliłam się. Dzisiaj już czasu nie cofnę, choć wiem, że patrząc z dzisiejszej perspektywy, mogłam postąpić inaczej. Dziś wiem, że ten wpis to nie była przemyślana decyzja - wyznała.

Chciałabym jeszcze kiedyś się zakochać. Na razie mam poczucie winy. Zawsze chciałam, żeby moje dzieci miały szczęśliwą, pełną rodzinę. Niestety, nie udało się. Na każdym kroku staram się im to wynagrodzić - wyznała w "Vivie!".

Przypomnijcie sobie, jak Justyna Żyła wyglądała na zdjęciach w "Playboyu".

Reklama
Reklama