Anna Powierza pochwaliła się nowym mężczyzną. Pokazała, jak namiętnie całują się w łóżku!

Anna Powierza (41 l.) ma za sobą trudny okres w życiu. Zanim związała się z Łukaszem Dylińskim, z którym ma 5-letnią córkę Helenę, w tragicznych okolicznościach straciła narzeczonego. Nowa miłość miała przynieść jej ukojenie, niestety tuż po narodzinach córki związek zaczął przeżywać kryzys. Ostateczne aktorka rozstała się z ojcem swojego dziecka i musiała mierzyć się z samotnym macierzyństwem. Do tego przyplątały się poważne problemy ze zdrowiem.

Gwiazda "Klanu" przez długi czas borykała się z dwiema chorobami na raz - cukrzycą oraz niedoczynnością tarczycy, które spowodowały u niej spory skok wagi. Aktorka długo nie mogła wrócić do szczupłej sylwetki, ale dzięki odpowiednio dobranej terapii i diecie, małymi kroczkami, udało jej się schudnąć aż 30 kilogramów. Gdy wydawało się, że wszystko w życiu gwiazdy powoli zaczyna wracać do normy, w grudniu 2018 roku, po ciężkiej chorobie, zmarła jej ukochana mama.

Anna Powierza znalazła miłość 

Po paskudnej passie do Anny Powierzy w końcu uśmiechnęło się szczęście. Gwiazda "Klanu" znowu jest zakochana, na co wyraźnie wskazują jej najnowsze zdjęcia na Instagramie. Na razie nie wiadomo, kim jest nowy partner Anny Powierzy, ale widać, że udało mu się tchnąć w życie aktorki mnóstwo pozytywnej energii i - co tu dużo mówić - rozbudzić jej ciało. Gwiazda od lat wciela się w rolę skromnej Czesi, ale prywatnie wcale nie jest taka purytańska. Powierza ma otwarte podejście do spraw seksu, lubi swoje ciało i chętnie pokazuje je przed obiektywem. Kiedyś pozowała w "Playboyu" i "CKM'ie", a teraz chwali się odważnymi zdjęciami na Instagramie. Nowa miłość wyraźnie ją nakręca. Niedawno wyzwolona 40-latka wprawiła fanów w osłupienie, gdy wrzuciła fotkę prosto z łóżka, na której pozuje nago w objęciach ukochanego. Kolejne pikantne selfie pojawiło się w Światowy Dzień Pocałunku - z tej okazji Powierza namiętnie całowała się z partnerem w łóżku.

Dziś Światowy Dzień Pocałunku, także lepiej nie traćmy czasu na zbędne gadanie! Świętujmy, do upadłego! - zachęcała w szale uniesień.

Wow! Ania pójdziesz do piekła! - komentowali fani, a przeczucie podpowiadało im, że na pocałunku raczej się nie skończy...