Wpis Magdy z "Warsaw Shore" na temat opalania w ciąży WYWOŁAŁ ogromną BURZĘ. Pyznar skomentowała i jest jeszcze mocniej

Teraz Magda odniosła się do burzy, którą sama wywołała - opublikowała kolejne zdjęcie, na którym wystawia ciążowy brzuch do słońca, a jej wpis można streścić do jednego zdania: Sama decyduję o tym, co jest dla mnie dobre.

Jak to jest z tym opalaniem w czasie ciąży? Odkrywamy brzuszki, czy zakrywamy? Moje ostatnie zdjęcie z brzuchem wystawionym na słońce wywołało niesamowitą burzę. Odezwały się wszystkie matki typu: "ja już byłam w ciąży, więc wiem" (co oznacza mniej więcej: Ty jesteś pierwszy raz, więc g*** wiesz, a ja jestem specjalistką ds. ciąży, porodu i wychowania dziecka), ponad to pojawiły się specjalistki ds. gotowania wód płodowych oraz wiele, wiele innych! (w tym oczywiście te podchodzące do całej sprawy na luzie, które również, o zgrozo, wychodziły na słońce w ciąży). Tak się składa, że mam wspaniałego ginekologa, który prowadzi mnie od 10 lat, prowadził moją Mamę i jej wszystkie ciąże - cała nasza trójka urodziła się zdrowa, silna i mądra. Pozwólcie więc, że sama z moim lekarzem zadbam o siebie i swojego dzidziusia, ponieważ to JA SAMA wiem kiedy czuję się dobrze, a kiedy mi coś dolega. JA SAMA wychodzę na słońce i schodzę z niego, kiedy czuję że mam dość. (Co najlepsze zazwyczaj po 10 minutach moja przygoda ze słońcem się kończy, bo nigdy nie byłam ciepłolubna, więc tym bardziej niesamowitym dla mnie jest ile jadu może wywołać jedno, jedyne zdjęcie).

Magda namawia też kobiety, by zamiast bezmyślnie wypowiadać się na jakiś temat, po prostu... zasięgnęły opinii specjalisty.

Dodatkowo odsyłam Was do bardzo ciekawego wpisu @mamaginekolog na temat opalania w ciąży. Dowiecie się z niego, co trzeba smarować i na co trzeba uważać. A teraz - niech każdy cieszy się swoim brzuchem, swoim dzidziusiem i swoim życiem! #rodzew2019 #pregnant #pregnancy #pregnantbelly #girl #pregnantphoto #summer #pool - napisała.

Zgadzacie się?