Wysokie temperatury i stres związany ze zbliżającym się koncertem prawdopodobnie spowodowały zasłabnięcie Edyty Górniak podczas próby przed koncertem "Od Opola do Opola".
Na nagraniu udostępnionym na Instagramie opolskiego festiwalu widać, że Edyta jest nie w formie. Wokalnie radzi sobie wręcz fantastycznie, lecz sprawia przy tym wrażenie wrażenie apatycznej i zmęczonej. Nic dziwnego. Warunki pogodowe są naprawdę ekstremalne, na festiwalowej scenie temperatura sięgała podobno 40 stopni Celsjusza. Mimo to organizatorzy festiwalu nie spodziewali się tego, co zaszło później:
Edyta zasłabła i trafiła do szpitala. Jej niedzielny występ też stanął pod znakiem zapytania.
"Fakt" sugeruje, że może Edyta Górniak zrezygnuje tylko z wykonania przeboju "To nie ja", który jest wyjątkowo wymagający i bardzo ją stresuje.
Oby jak najszybciej wróciła do pełni sił. Przecież widownia czeka!