Britney Spears opublikowała na Instagramie filmik przedstawiający ją w trakcie energicznych ćwiczeń w siłowni. Dawno nie widzieliśmy jej w tak świetnej formie. Gwiazda wymachuje ciężarkami, wygina się na piłce i tańczy, prezentując pięknie umięśnione ciało.
Filmikowi towarzyszy komentarz:
I kto by pomyślał, że stres odchudzi mnie o ponad dwa kilo?
Britney dała do zrozumienia, że cieszy się z utraty wagi. Ale fani zwrócili uwagę na coś innego.
Jej twarz wyraża wszystko... - piszą.
To prawda, że Britney w tracie ćwiczeń w ogóle się nie uśmiecha. Trenuje z kamienną twarzą. W dodatku fani nie wierzą, że te ujęcia zarejestrowano w klinice psychiatrycznej.
Tego wideo nie nagrano w ostatnim czasie. Do ludzi z zespołu Britney: "Nie jesteśmy głupcami!" - czytamy w komentarzach.
Internauci zauważyli, że na zdjęciach z treningu piosenkarka wygląda na znacznie bardziej opaloną niż podczas głośno komentowanych zdjęć z wielkanocnej przepustki.
Britney Spears nie schodzi z nagłówków gazet, ale raczej się z tego nie cieszy. Fanów zaalarmowały wieści, że gwiazda przebywa w szpitalu psychiatrycznym już od stycznia, a nie od pary tygodni, jak sądzono. W dodatku zdjęcia z wielkanocnej przepustki przeraziły internautów: blada, wystraszona Britney nie wygląda na nich dobrze.
Pojawiły się nawet domysły, że piosenkarka padła ofiarą krewnych, że jest bezsilną marionetką w rękach swojego zespołu...
Wokalistka spróbowała ratować sytuację publikując obszerny wpis, w którym wyjaśniła, że dochodzi do zdrowia, ma się coraz lepiej, a oskarżenia pod adresem jej bliskich i zespołu są bezpodstawne. Fani wiedzą swoje. Zobaczcie Britney podczas ćwiczeń. Też sądzicie, że to ustawka?