"Taniec z Gwiazdami", czy Taniec Litości? "W tym programie powinien dominować taniec a nie łzawe historie"

"Taniec z Gwiazdami", czy Taniec Litości? "W tym programie powinien dominować taniec a nie łzawe historie"

Wydawało się, że ostatni odcinek "Tańca z gwiazdami" tylko wzruszy widownię. Niewidoma Joanna Mazur, biegaczka, która wcześniej z zażenowaniem pokazała swój skromny pokoik, teraz odebrała symboliczny klucz do nowego mieszkania. Znalazł się deweloper o wielkim sercu, gotów wspierać mistrzynię.

Reklama

Były kwiaty i łzy, a potem szeroki uśmiech na twarzy Joanny. Polskie społeczeństwo jeszcze raz ujawniło, że jest hojne i solidarne. Ale na tej solidarności już są rysy.

Po pierwsze dlatego, że ministerstwo sportu i turystyki ujawniło, ile pieniędzy otrzymuje Joanna Mazur, i z tych wyliczeń można wnioskować, że są to całkiem spore sumy.

A więc to jej wybór, że mieszka tak, jak mieszka - pojawiły się od razu komentarze na Instagramie.

Do tego należałoby dodać zbiórkę dla Joanny Mazur - 160 tys. PLN, a teraz jeszcze mieszkanie, które deweloper będzie dla Joanki, jak mówi o niej Jan Kliment, urządzał.

Tymczasem widzowie woleliby mieć w programie trochę więcej tańca, a mniej łzawego show. A niektórzy poczuli się naciągani:

W tym programie powinien dominować taniec a nie łzawe historie - padło w komentarzu.

Ta paraolimpijka bierze wszystkich na litość - napisał inny internauta. - Współczuję jej, ze straciła wzrok, ale za bardzo to podkreśla i chyba tak chce wygrać kryształową kulę. Pamietam Iwonę [Cichosz], która tańczyła ze Stefano i która jest głuchoniema i nie podkreślała swojej niepełnosprawności i nie brała na litość.

Naszym zdaniem Joanna radzi sobie wprost doskonale i na kryształową kulę może zasłużyć po prostu wspaniałymi występami.

Zobaczcie jej radość i łzy z mieszkania!

Joanna Mazur i Jan Kliment
Źródło: MW Media
Reklama
Reklama