Kondycja fizyczna i nadmierne wychudzenie Angeliny Jolie niepokoją jej fanów. W ubiegły piątek gwiazda stawiła się w nowojorskiej siedzibie ONZ, gdzie wygłosiła poruszające przemówienie. Ale to wygląd aktorki zrobił najwięcej szumu.
Angelina wybrała na konferencję klasyczną stylizację: miała na sobie kremową bluzkę, czarną ołówkową spódnicę i beżowy płaszcz. Całość prezentowała się bardzo elegancko, ale internautów zaalarmowała twarz aktorki, jak z wosku, i bardzo chude nogi.
Przerażająca! - pojawiło się w komentarzu na Instagramie...
Żeby dodać sobie wigoru, aktorka postawiła na intensywnie czerwoną szminkę i dodatki: torebkę, również w czerwonym kolorze, i złotą biżuterię.
Słowa, jakie z mównicy wygłosiła Angelina, głęboko poruszyły publiczność:
Jestem patriotką - zadeklarowała gwiazda. - Kocham swój kraj i chcę, żeby dobrze się w nim żyło. Wierzę także w Amerykę, która jest częścią wspólnoty międzynarodowej. Kraje współpracujące na równych zasadach to jedyna szansa, by zmniejszyć ryzyko konfliktu. W ten sposób unikniemy konieczności wysyłania mężczyzn i kobiet z naszych sił zbrojnych do walki i ryzykowania życiem za granicą.
Mowa z pięknym przesłaniem, wygłoszona przez niewątpliwie piękną kobietę. Ale jak z formą Angeliny?
Pojawiły się komentarze, jakoby woskowa cera i idealnie napięte czoło gwiazdy były tak naprawdę dziełem chirurga plastycznego:
Z tak bardzo napiętym czołem nie można się starzeć - skomentował ktoś na forum jednego z serwisów plotkarskich.
Zobaczcie najnowsze zdjęcia Angeliny!