Kate Middleton w stroju rodem jak z Hogwartu po raz pierwszy publicznie mówi o DZIECKU NUMER 4!

Po pierwsze dlatego, że elegancka Kate wybrała ostatnio stylizację, która wygląda niemal identycznie jak strój czarodziejów z Harry'ego Pottera! Błękitny płaszcz od Mulberry jednoznacznie został okrzyknięty jako uroczy i twarzowy, jednak fani od razu dostrzegli podobieństwo do kostiumów francuskich czarodziejek z domu magii Beauxbatons (we Francji) - uczestniczek Turnieju Trójmagicznego. Kto czytał serię, powinien wiedzieć, o co chodzi.

Trudno powiedzieć, czy Kate zdawała sobie sprawę, jakie analogie przywoła strojem. Jak by nie było akurat Francuzi nie są w Wielkiej Brytanii ulubioną nacją. Jednak w świecie czarodziejów mogą obowiązywać inne zasady. W dodatku plotki o stroju księżnej Kate przysłonił inny, znacznie bardziej sensacyjny temat.

Otóż podczas irlandzkiej delegacji Kate Middleton po raz pierwszy publicznie wypowiedziała się w sprawie dziecka numer cztery! Tabloidy od jakiegoś czasu próbują się wywiedzieć, czy książęca para zamierza jeszcze powiększyć rodzinę, a każda ciąża w brytyjskiej rodzinie królewskiej to wydarzenie rangi państwowej.

Jak to się stało, że temat czwartego dziecka w ogóle wypłynął? Wygląda na to, że zadecydował przypadek i dociekliwość pewnego ojca. Podczas jednego z oficjalnych spotkań uwagę księżnej zwrócił pięciomiesięczny chłopczyk:

Jaki słodziak! - powiedziała Kate jego ojcu. - Na jego widok nabrałam ochoty na kolejne dziecko.

Wtedy mężczyzna spróbował pociągnąć księżnę za język i zapytał wprost, czy Kate przymierza się do kolejnej ciąży. Na co księżna odpowiedziała:

William byłby niepocieszony!

Czyżby to oznaczało, że książę ma co nieco dość bycia ojcem? Przyznajmy, że trójka małych dzieci w domu to wyzwanie, nawet jeśli jest się księżną i księciem Cambridge.

Ale może Kate uda się przekonać męża? Jak myślicie?