Słowikowa to nie tylko królowa mafii ale i SEKSU! Gorącymi fotkami z łóżka 56-latka rozpala Instagram

Słowikowa to nie tylko królowa mafii ale i SEKSU! Gorącymi fotkami z łóżka 56-latka rozpala Instagram

Była żona szefa mafii pruszkowskiej, Monika Banasiak - "Słowikowa", po wyjściu z aresztu zaczęła układać sobie życie na nowo. Dziś luksusowa biznes woman z młodszym o 15 lat mężem u boku wzbudza zainteresowanie mediów i przyciąga obserwatorów na Instagramie. Zobaczcie, jakie zdjęcia zamieszcza na swoim profilu.

Monika Banasiak, znana jako Słowikowa, w latach 90. była żoną jednego z bosów mafii pruszkowskiej, Andrzeja Banasiaka pseudonim Słowik. W 1995 roku para wzięła ślub w Las Vegas. Słowikowa uchodziła wtedy za prawdziwą królową życia, o której strojach i upodobaniach krążyły legendy. Gdy po rozbiciu gangu Słowik trafił do więzienie, Banasiak została oskarżona o kierowanie grupą przestępczą. W 2013 roku została zatrzymana i osadzona na dwa i pół roku w areszcie. Ostatecznie oczyszczono ją z zarzutów. Po wyjściu na wolność otworzyła salon kosmetyczny i zaczęła pisać książki. Na swoim koncie ma trzy tytuły: "Królowa mafii", "Słowikowa i Masa. Twarzą w twarz" i "Słowikowa o więzieniach dla kobiet".

Słowikowa wytoczy proces Patrykowi Vedze?

Do kin wszedł nowy film Patryka Vegi "Kobiety mafii 2". Nieoficjalnie wiadomo, że postać Anki granej przez Katarzynę Warnke jest inspirowana właśnie Słowikową. Była żona ganstera twierdzi jednak, że Vega bezprawnie wykorzystał jej życiorys, a postać graną przez Warnke uważa za żenującą i kompletnie nie mającą nic wspólnego z oryginałem.

Postać tej kobiety jest śmieszna, żenująca, głupia, pusta i nieprawdziwa. A przecież ja jestem inna. W żadnym wypadku nie utożsamiam się z bohaterką graną przez panią Katarzynę Warnke. To jest wymyślona, nieprawdziwa postać. Nie ma ze mną, z moimi emocjami i konstrukcją psychiczną nic wspólnego – mówi Banasiak w rozmowie z "Wprost".

"Królowa mafii" twierdzi, że wiele scen z filmu Vegi zostało skopiowanych z jej życia.

Symbole kojarzą się jednoznacznie – bohaterka, tak jak ja, napisała książkę pod niemal identycznym tytułem – "O królowych mafii", udziela wywiadów, zdjęcia są kręcone w areszcie śledczym, w którym spędziłam dwa i pół roku, a okoliczności są tożsame z sytuacjami, które opisuję w książce. Ja nie dałam prawa panu Vedze – zresztą nigdy mnie o to nie pytał – żeby wykorzystywał mnie i moje życie i wycierał sobie nimi swoje brudne buty  mówi Monika Banasiak i delikatnie daje Vedze do zrozumienia, że jeśli się nie dogadają, wytoczy mu proces.

Jeżeli Vega nie chciał się ze mną spotkać na planie filmowym, to spotkamy się na innym planie, na innej drodze i w innej sali, mniej kameralnej niż sala kinowa. Zaproszę pana Vegę do innego filmu, tym razem według mojego scenariusza - grozi w wywiadzie.

Kto chciałby zobaczyć, jak wygląda i żyje prawdziwa Słowikowa, może wejść na jej Instagram. We wrześniu zeszłego roku 56-letnia "królowa mafii" poślubiła 0 15 lat młodszego artystę z Krakowa. Słowikowa lubi chwalić się swoją miłością i zamieszczać zdjęcia wspólnych pocałunków a nawet półnagie fotki prosto z alkowy. Sama nie unika seksownego pozowania w strojach eksponujących wdzięki.

Dołączacie do jej fanów?