Meghan Markle wraca z amerykańskiej balangi podtrzymując ręką ogromny brzuch. "Meghan, to dziecko ci nie wypadnie!", piszą fani

Meghan Markle wraca z amerykańskiej balangi podtrzymując ręką ogromny brzuch. "Meghan, to dziecko ci nie wypadnie!", piszą fani

Meghan Markle miała odrobinę wytchnienia od bycia księżną - przez pięć dni bawiła się w Nowym Jorku w otoczeniu aktorek i celebrytek. Serena Williams zorganizowała jej wystawne baby shower, gdzie księżną obsypano prezentami.

Reklama

Brytyjczycy z przerażeniem przyjęli wieść o wydatkach związanych z tą amerykańską eskapadą Rachel Zane - jak ją określają ci co bardziej złośliwi komentatorzy, w nawiązaniu do postaci z serialu "W garniturach".

Ale tradycyjnie już najwięcej złośliwości budzi zwyczaj Meghan podtrzymywania ręką brzucha. Mama Meghan wyraźnie pragnie być w kontakcie dotykowym ze swoim nienarodzonym jeszcze dzieckiem. Efekt, zdaniem internautów, jest żałosny:

Meghan, to dziecko ci nie wypadnie! - podnoszą się głosy komentatorów z serwisów plotkarskich.

I znowu to łapsko na brzuchu - dał upust złości inny czytelnik.

Widziałem wiele kobiet w ciąży. Ale żadna nie bała się, że jej brzuch odpadnie. (...)

Czy ten brzuch jej odpadnie, gdy przestanie go podtrzymywać?? Może ktoś powinien jej powiedzieć, że jeśli to puści, on nadal pozostanie na miejscu!

Ja też muszę trzymać brzuch, po kilku krokach dostaje kołki i tylko podtrzymywanie brzucha trochę ją łagodzi - wstawił się dobrodusznie inny czytelnik.

Czy i Was złości to, że Meghan ma taki zwyczaj? Zobaczcie ostatnie zdjęcia księżnej w legginsach i sportowej bluzie. Nieczęsto mamy okazję widzieć tak wyluzowaną Meghan!

Reklama
Reklama