We wtorek odbył się Wernisaż kalendarza artystycznego - Kobiecym Zdaniem, na który przybyło wiele gwiazd - m.in. Maja Ostaszewska, Maryla Rodowicz, Grażyna Wolszczak, Odeta Moro, czy Beata Tadla.
Większość pań miała na sobie casualowe stylizacje, a na ich tle wyróżniała się Dorota Gardias, która wybrała długą niemal balową satynową sukienkę z ogromną ilością falbanek i dodatkowo kokardką u szyi. Już sama satyna jest niezwykle wymagającym materiałem, ale w tym wypadku ilość zdobień po prostu przytłoczyła tę sukienkę. Nie mówiąc już o tym, że kreacja wydawała się odrobinę zbyt strojna, jak na taką imprezę.
W latach 90. satynowa sukienka była absolutnym must have na każdym weselu, czy na wiejskiej potańcówce, a ten materiał uchodził za synonim elegancji. Mieliśmy jednak nadzieję, że te czasy minęły... A Gardias chyba nie o takieskojarzenie chodziło...
Jak oceniacie jej kreację? Faktycznie jest tak źle?