Donald Trump chciałby mimo wszystko zapisać się w historii jako dobry i lubiany prezydent, dlatego czasem stać go na hojny gest. Tym razem naprawdę zatroszczył się o pewnego chłopca, i miał ku temu powody.
Joshua, 11-latek z Delaware, nosi to samo nazwisko co prezydent USA, co nie przysparza mu dobrej sławy... Podobno z powodu nazwiska chłopca prześladowano w szkole. Do tego stopnia, że rodzice wypisali go z tej placówki i przez wiele miesięcy uczyli w edukacji domowej.
Jakimś cudem o wszystkim dowiedział się Donald Trump. I wpadł na pomysł, by potencjał tej historii wykorzystać. Niewykluczone, że prezydent potraktował tę sprawę bardzo osobiście...
I tak Joshua Trump został obwołany twarzą kampanii na rzecz walki z bullyingiem, i w tym charakterze zaproszony na uroczyste doroczne orędzie prezydenta w Kongresie. Obok Joshui stanęła Grace Eline, która wcześniej dzielnie walczyła z rakiem.
O ile jednak Grace zachowała się wzorowo, to Joshua podczas przemowy prezydenta zrobił coś niewybaczalnego - coś z czego teraz śmieje się cały internet!
Zobaczcie zdjęcia!