Pamela Anderson jest czymś znacznie więcej niż symbolem seksu lat 90. Gwiazda "Słonecznego Patrolu" pozostaje dla wielu wyrocznią w sprawach damsko- męskich.
A jej niedawny post z Twittera zapewne przejdzie do historii.
Pamela przestrzega w nim przed szerzącą się "chorobą pustej głowy":
Jako młodzi dorośli mamy wybór. Ale tak łatwo się pomylić. Modlę się o to, by dzieciaki miały odwagę i potrafiły się zbuntować - deklaruje gwiazda.
Po czym wyjaśnia, co takiego gubi świat, a mężczyzn zwłaszcza:
Najgorsi kochankowie to ci, co grają w gry PlayStation i oglądają porno - to głupcy, pozbawieni uczuć, domagający się coraz więcej wrażeń, a nawet osoby agresywne.
Ale nie wszystko stracone, bo zdaniem Pameli istnieją także kochankowie idealni:
Odważni, bezkompromisowi mężczyźni, którzy czytają i są zaangażowani w sprawy tego świata, są sexy - twierdzi celebrytka.
A już szczytem marzeń jest sytuacja, gdy czytający i zaangażowany facet jest weganinem.