Dominika Gwit znowu o idealnych sylwetkach. "Kobiety dążą do czegoś, czego nigdy nie osiągną"

Dominika Gwit we wtorek w "DD TVN" zasiadła na kanapie, by uczestniczyć w dyskusji "Kobieta największym wrogiem drugiej kobiety?". Gwit po raz kolejny już mówiła o dążeniu do ideałów i zafascynowaniu kobiet - jej zdaniem - nieprawdziwym obrazem innych kobiet, jaki można znaleźć na Instagramie.

My żyjemy w bardzo trudnym świecie, który dąży do ideałów. Ideałów nie ma. Wielu kobietom wydaje się, że są. Chcą być takie, jak widzą na okładkach gazet inne kobiety. Chcą wyglądać tak, jak wyglądają przepiękne modelki na Instagramie. Chcą się tak samo ubierać, chcą wyglądać tak samo - mówiła jak natchniona.

Gwit zwróciła uwagę na to, że obrazy kobiet, jakie oglądamy na Instagramie są zawsze zafałszowane, bo są zasługą wielogodzinnej pracy sztabu pomocników.

Kobiety dążą do czegoś, czego nigdy nie osiągną, bo nie są tymi osobami, to po pierwsze, po drugie, żeby ktoś mógł wystąpić na okładce czasopisma, spędza długie godziny z mejkapistką, fryzjerką i z photoshopem często też. Wraca do domu i już tak nie wygląda. Ubiera się w dres, zmywa makijaż i jest normalną kobietą. Wiele kobiet tego nie wie, nie chce dopuszczać do siebie tych informacji i chce oglądać piękny świat, który pokazują jej media. W momencie, w którym ktoś wychodzi tak jak ja i mówi: "Nie, nieprawda. Nie musisz taka być. Bądź sobą i kochaj siebie i swoje życie, myśl o tym, co jest dla ciebie najważniejsze, bo te światła zgasną i w tym domu będę miała to, co jest sensem mojego życia. Dziewczyny często są sfrustrowane, bo nie mogą dążyć do tych ideałów, nie dążcie do nich, myślcie o sobie - zaapelowała żywo.

Marcin Prokop miał ciekawe skojarzenie:

Czekam, aż zaczniesz zbierać na tacę, mówisz jak kapłan jakiegoś kościoła - stwierdził nie bez racji.

Zaś Wellman szczerze zapytała Gwit, czy ona sama nie jest sfrustrowana.

Jak mam gorszy dzień, nie ma słońca przez 3 dni, to od razu jestem marudna, to tak! - odpowiedziała.

Zgadzacie się z nią?