Zuzanna Łapicka nie żyje. Miała 64 lata

Umarła Zuzanna Łapicka. Mógłbym to zbić bonmotem Tuwima: „Nie wiem, co się na tym świecie porobiło. Zaczynają umierać ludzie, którzy nigdy dotąd nie umierali”, ale to nie wystarczy. Bo Zuzia była fantastycznym człowiekiem. Ludzkim, ale i wściekłe inteligentnym, który nie zadowalał się byle czym. Jej odejście czyni wyrwę. Polska kultura poniosła kolejną stratę nie do zastąpienia. Żal przeraźliwy. Płaczę, bo cóż innego pozostało - takimi słowami pożegnał Zuzannę Łapicką reżyser Andrzej Saramonowicz.

Zuzanna Łapicka była córką Andrzeja Łapickiego oraz żoną Daniela Olbrychskiego, z którym ma córkę Weronikę. Pełniła funkcję kierownika literackiego warszawskiego Teatru Rampa. Przez lata była z Telewizją Polską, gdzie kierowała Redakcją Publicystyki Kulturalnej TVP1. Odeszła z TVP dwa lata temu. W maju 2018 roku wydała książkę "Dodaj do znajomych", w której zebrała anegdoty o znanych osobach życia publicznego. Publikacja odbiła się szerokim echem w mediach, głównie ze względu na ujawnienie romansów jej byłego męża, Daniela Olbrychskiego.

Łapicka od dwóch lat zmagała się z chorobą nowotworową. Zmarła w wieku 64 lata.