Jedno jest pewne: David Beckham jest ambitny. Gdy już zrobił karierę w sporcie i zapełnił sobą kolorowe czasopisma, teraz zamarzyła mu się nowa rola kosmonauty. To by było dopiero coś: pokopać piłkę tam, gdzie nie działa siła grawitacji!
Kosmiczne plany piłkarza są na poważnie. Sprawę badał dziennik "The Sun" i ustalił, że Beckham już denerwuje się z powodu niecodziennego, przyznajmy, wezwania. Internauci zareagowali entuzjastycznie. Ale niekoniecznie po myśli piłkarza. Co takiego piszą?
Oto wpisy spod artykułu w "Daily Mail":
Oby to był lot w jedną stronę. I niech koniecznie zabierze ze sobą żonę i dzieci! - napisał ktoś, kto wyraźnie ma Beckhamów po dziurki w nosie.
Proszę powiedzcie mu o planowanej wyprawie na Marsa! - apeluje inny złośliwy komentator.
Na Marsie byłby przecież najlepszym piłkarzem na całej planecie! - przekonuje ktoś inny.
Czy wam też się wydaje, że Brytyjczycy są co nieco znużeni Beckhamami?