Wczorajszy pokaz Violi Piekut przyciągnął tłum gwiazd. Nie mogło zabraknąć tam też Anny Lewandowskiej, która prywatnie przyjaźni się z projektantką i często wybiera jej kreacje. Trenerka wzbudziła niemałe zainteresowanie, a wszystko przez.... biust, który zaprezentowała na ściance.
Krótka, granatowa sukienka z atłasu sprawiła, że oczy wszystkich fotoreporterów skierowane były tylko na nią! Lewandowska odważyła się na bardzo głęboki dekolt, który znacznie odsłonił jej piersi.
Reakcja Internautów była natychmiastowa:
Tyle ćwiczeń, tyle zdrowego odżywiania i tyle kasy, a cycki jak naleśniki...
Żywy dowód na to, że ćwiczenia i fit batony g**** daj a. Cycki jak wiszą, tak wiszą.
Chciała zabłysnąć, a tu KLAPA, naleśniki jak u emerytki.
Nawet Lewa nie jest idealna. Jej też zwisa biust. Uff, mój dzień stał się lepszy - komentowali w sieci.
Zobaczcie, jak Ania prezentowała się na czerwonym dywanie. Faktycznie było aż tak źle?