Humorzaści EGOCENTRYCY konkurujący o uwagę mediów - dziennikarz piszący o brytyjskiej rodzinie królewskie zdradza niepochlebną PRAWDĘ o Harrym i Williamie

Humorzaści EGOCENTRYCY konkurujący o uwagę mediów - dziennikarz piszący o brytyjskiej rodzinie królewskie zdradza niepochlebną PRAWDĘ o Harrym i Williamie

Nie tak o nich myśleliśmy: książę William i książę Harry w oczach opinii publicznej są przede wszystkim ukochanymi synami tragicznie zmarłej księżnej Diany. Wszyscy pamiętamy dorastających chłopców kroczących za trumną mamy. Pierworodny William bywa przedstawiany jako oaza spokoju, lojalny dziedzic, pracowity i oddany narodowi. Swobodniejszy, sympatyczny Harry podbił serca swoją uczuciowością, odziedziczoną wprost po mamie. Obaj poślubili swoje księżniczki i są ulubieńcami Brytyjczyków. Inaczej niż ich chłodny, flegmatyczny ojciec. Tak się powszechnie uważa, tymczasem prawda byłaby zupełnie inna.

Reklama

Robert Jobson, dziennikarz od lat piszący o rodzinie królewskiej i znający Windsorów od podszewki, opowiedział o tym, jak trudno Karolowi dogadać się z synami - i to nie z winy Karola. Jeśli bowiem William i Harry odziedziczyli coś po matce, to byłby to choleryczny temperament, łatwość z jaką z dobrego humoru wpadają w złość. William byłby tym z synów, który najgwałtowniej stawiałby się ojcu i miał dla niego najmniejsze poważanie. Obaj synowie nie okazywaliby ojcu należnego szacunku.

Harry wcale nie jest taki sympatyczny, za jakiego uchodzi, ciągnie Jobson. Przed ślubem z Meghan książę był podobno tak bardzo zestresowany, że wszyscy woleli mu schodzić z drogi, by nie paść ofiarę jego złego humoru.

Obaj książęta wręcz obsesyjnie zabiegaliby o uwagę mediów - zupełnie inaczej niż się uważa. Starannie reżyserują swoje publiczne wystąpienia. Rywalizują między sobą: gdy Harry z Meghan po zaręczynach pojechali do Cardiff, William miał specjalnie ściąć włosy, by czołówki gazet informowały o jego nowej i superdrogiej fryzurze (za jeżyka na głowie zapłacił 180 funtów, czyli prawie 900 zł).

Zdaniem Jobsona Karol ma z synami liczne utrapienia, mimo to bardzo stara się zdobyć ich serca - co byłoby trudnym zadaniem z powodu zdrad, jakich dopuścił się kiedyś wobec ich matki. Stosunki z Harrym polepszyły się podobno po ślubie księcia z Meghan - Amerykanka to ulubienica Karola i łączą ich bardzo ciepłe stosunki. Harry byłby teraz nieco milszy dla taty.

Co jeszcze czeka Karola w tej rodzinie? Następca tronu niebawem skończy 70 lat. Życzymy 100 lat i polepszenia stosunków z synami!

Dbają głównie o swoją sławę. Inaczej niż Karol
Reklama
Reklama