Olga Frycz mało nie podpadła instamatkom za "złe trzymanie dziecka". Robi to prawidłowo czy nie?

Post Olgi Frycz dotyczył jej ulubionej piosenki i raczej na tym temacie miały skupić się jej fanki. Ale część komentatorek zwróciła uwagę na coś innego. Chodziło o sposób, w jaki aktorka trzyma miesięczną córkę pozując do selfie. Wyglądało to trochę tak, jakby Frycz trzymała lalkę.

Inteligentne fanki próbowały niejako wyprzedzić atak przewrażliwionych instamatek i same zaczęły żartować sobie z tego, jak to Frycz "źle trzyma dziecko". Ale... w głębi duszy same musiały mieć podobne wątpliwości skoro w ogóle poruszyły ten temat.

Uważaj bo zaraz Ci ktoś napisze jeszcze że źle trzymasz małą

Olga! Jak Ty trzymasz to dziedzko jesteś zła madka! Jeszcze pokazujesz to w internetach i dajesz zły pszyklad - inne madki jeszcze wezmą pszyklad, jesteś infułenserką złego tszymania dzieci... 

„Jak trzymasz dziecko” to pół biedy, ale jak mogłaś kazać Klusce leżeć bez kocyka na zimnej, twardej podłodze?! 

Część chyba nie wyłapała żartu, bo posypały się "eksperckie" odpowiedzi.

Tak się trzyma, fizjoterapeuci tak zalecają.

Moim zdaniem trzyma wręcz wzorowo. Nasza fizjoterapeutka uczyła mnie i męża, żeby trzymać właśnie w taki sposób dziecko, które nie umie jeszcze siadać samo, tak aby kręgosłup był lekko ukośny, żeby nie był w pionie obciążony, żeby trzymać właśnie za udko pod biodrami, no najlepiej by było jeszcze druga ręką złapać za drugie udko, ale tak czy siak jest też ok. 

Tak właśnie się trzyma dziecko i jeszcze na wiele innych sposobów.

Waszym zdaniem robi to prawidłowo?