Lily Allen przeprosiła fanów za to, że w ostatniej chwili odwołuje dwa koncerty.
Witajcie - pozdrowiła wszystkich na Twitterze. - Bardzo mi przykro, lecz z powodu choroby muszę odwołać dzisiejsze show w Chicago i jutrzejszy koncert w Minneapolis. Pracujemy nad tym, by ustalić nowe terminy i o wszystkim Was poinformuję... Bardzo mi przykro, lecz nie mogę nic na to poradzić. Zmagam się z tym od dwóch tygodni.
#NOSHAMEUSA CHICAGO + MINNEAPOLIS,I have no choice but to cancel tonight and tomorrow’s shows, my throat and vocal chords are so inflamed and angry.Working on rescheduling and will have more info for you as soon as I get it. I am so sorry,I was so looking forward to seeing y’all pic.twitter.com/7f3WVyU68s
— LILY ALLEN (@lilyallen) 31 października 2018
Tego samego dnia wokalistka pisała:
Jestem naprawdę chora i właśnie dostałam straszną wiadomość. Czy trolle mogą dać mi dzisiaj święty spokój? Z góry dziękuję.
W odpowiedzi na tweet od zmartwionego fana, dopytującego się, czy wszystko z nią w porządku, Lily dodała:
Raczej nie. Nie mogę o tym mówić, lecz jestem wstrząśnięta z powodu złych wieści z domu.
Fani muszą uzbroić się w cierpliwość. W ostatnim czasie wydawało się, że Lily dobrze sobie radzi. Od miesiąca piosenkarka jeździła po Stanach z koncertami promującymi płytę "No Shame". Co się stało? Wkrótce się dowiemy....