Anna Lewandowska (w przeciwieństwie do Chodakowskiej) nie należy do osób, które często chwalą się golizną i swoim wyćwiczonym ciałem, choć niewątpliwie miałaby, co pokazywać! Tym razem jednak żona piłkarza zamieściła na Instagramie zdjęcie, do którego pozuje tyłem i... wypina pupę ubraną w obcisłe legginsy. Zdjęcie miało zachęcać do biegania po górach.
Bieganie po górach - zaliczone. Zakopane z moim #HealthyTeam to taki mini obóz. Najlepszy czas. a Wy kochacie góry? - podpisała zdjęcie.
Fani błyskawicznie zauważyli ukryty przekaz zdjęcia.
D*pcia - pisali.
Zaledwie dzień później (przypadek?), Ewa Chodakowska zamieściła na Instagramie zdjęcie, na którym już bez żadnego krygowania się wypina pupę ubraną jedynie w kostium kąpielowym ze stringami. Tutaj wszystko jest wyłożone jak na tacy. Cóż, musimy przyznać, że tym zdjęciem zaorała konkurencję.
Cudowna pupa
Jednym słowem, no może dwoma: d*pa marzenie
Ubezpiecz ją - pisali fani.
A waszym zdaniem czyja pupa lepsza - nieśmiała Lewandowskiej czy odważna Chodakowskiej? ;)