Odciął już sobie uszy i nos, by upodobnić się do żywego SZKIELETU, a teraz odetnie sobie COŚ jeszcze!

Odciął już sobie uszy i nos, by upodobnić się do żywego SZKIELETU, a teraz odetnie sobie COŚ jeszcze!

Ten mężczyzna nie potrzebuje stroju na Halloween. Eric Hincapie Ramirez, alias Kalaca Skull, jest już gotowy, by wystąpić na każdym balu i to w charakterze głównej atrakcji. Ten 22-letni Kolumbijczyk od lat modyfikuje ciało chcąc upodobnić się do żywego szkieletu. Powodowany tą obsesją pozbył się nosa i uszu. Do tego wytatuował się od stóp do głów, nie oszczędzając nawet gałek ocznych.

Reklama

Dzięki tej przemianie zyskał tysiące fanów z całego świata. W Kolumbii jest rozpoznawalny (trudno go nie rozpoznać) i przechodnie są zachwyceni mogąc zrobić z nim sobie selfie.

Ale metamorfoza Kalaki nie jest jeszcze kompletna. Kolumbijczyk uznał, że z genitaliami nie będzie przekonujący jako żywy szkielet: miękkie tkanki przecież jako pierwsze ulegają rozkładowi. Dlatego mężczyzna planuje teraz operację usunięcia genitaliów.

Pod wieloma względami jest już na nią gotowy. Spłodził syna, co według porzekadeł jest życiowym zadaniem mężczyzny. Teraz może spokojnie usunąć genitalia, by sfinalizować swój wielki życiowy projekt!

Macie ochotę na selfie z Kalaką?

Reklama
Reklama