Nowy trend w koloryzacji włosów: IMPRINTING HAIR. Efekt ptasich piór będzie hitem?

Nowy trend w koloryzacji włosów: IMPRINTING HAIR. Efekt ptasich piór będzie hitem?

Jeszcze nie wiadomo, czy świat pokocha imprinting z taką samą intensywnością jak ombre, balejaż czy baby lights, ale nowy trend w koloryzacji włosów już wzbudza spore zainteresowanie fryzjerów i klientów salonów.

Reklama

Oryginalny efekt "zadrukowanych" włosów próbuje wylansować gwiazda światowego fryzjerstwa i dyrektora artystyczny marki Davines, Angelo Seminara. To on stworzył flamboyage, modną technikę koloryzacji, która podbiła rynek kilka lat temu. Teraz Brytyjczyk proponuje odważny eksperyment - włosy farbowane za pomocą specjalnie stworzonego narzędzia jakim jest Imprinter. Jest to zestaw składający się z szablonu z wyciętym wzorem oraz specjalnym panelem magnetycznym. Żeby zafarbować włosy, należy umieścić partię włosów na panelu, przyłożyć matrycę i nanieść pędzlem kolor. Po odjęciu szablonu na włosach pozostaje unikalny wzorek w postaci fal, zygzaków lub deseni jak na ptasich piórach.

YouTube/TheSalonGuy

Imprinting na pierwszy rzut oka przypomina karbowane włosy, co może być zachętą dla wielu wielbicielek tego kultowego efektu, by wypróbować nowy trend. W zależności od preferencji, wzorek można wykonać na wybranej sekcji włosów lub całej głowie i to w dowolnych kolorach.

Wprawdzie imprinting może wydawać się zbyt awangardowy do noszenia na co dzień, ale na imprezy jest wprost idealny. Okazji do zafarbowania włosy w fantazyjne zygzaki nie brakuje. Imprinting na pewno warto wypróbować podczas zbliżającego się karnawału, kiedy wszelkie odważne pomysły na fryzury otrzymują zielone światło.

Skusicie się na taki efekt?

Źródło: www.instagram.com / @beauty_proff59
Reklama
Reklama