Zmarła po przedawkowaniu insuliny. Miała już wybraną suknię ślubną

Zmarła po przedawkowaniu insuliny. Miała już wybraną suknię ślubną

Nikt by się nie spodziewał, że Collette Lee targnie się na własne życie! Ta samotna mama dwójki dzieci z angielskiego Bolton znalazła szczęście w miłości i planowała ślub. "Moja kobieta na całe życie", pisała o niej Sasha Ruan, narzeczona.

Reklama

Kto by pomyślał, że Collette ucieknie z domu, zarezerwuje pokój w hotelu i tam przedawkuje insulinę! Teraz do mediów wyciekła wiadomość o tym, dlaczego niedoszła panna młoda zdecydowała się na tak dramatyczny krok.

Powodem miała być kłótnia dotycząca przyszłej adopcji. Collette była zła na Sashę, że ta nie dostarczyła dokumentu wymaganego od rodziców adopcyjnych. Sasha przyznaje, że jej narzeczona była impulsywną osobą:

Naprawdę ją kochałam, troszczyłam się o nią i miałyśmy wspólne plany na przyszłość. Ale Collette była choleryczką i łatwo poddawała się stresowi - stwierdziła Sasha

Nie wiadomo, czy Collette naprawdę chciała umrzeć, czy tylko zwrócić na siebie uwagę. Faktem jest, że zostawiła po sobie narzeczoną w żałobie i osierocone dzieci. I pomyśleć, że miała tyle planów na przyszłość...

Collette miała już wybraną suknię ślubną...
Źródło: www.instagram.com / @sashafierce8615
Reklama
Reklama