Pamiętacie jeszcze Nadyę Suleman? Zwariowana fanka Angeliny Jolie od lat upodabnia się do swojej idolki. Kiedy przestały jej wystarczać operacje, zaczęła... rodzić dzieci. Dziś ma ich 14 i powoli traci cierpliwość. W ostatnim wywiadzie dla "InTouch" wyznała, że ma dość swoich pociech!
Nie znoszą ośmioraczków, obrzydzają mnie. Starsze zachowują się jak zwierzęta i wymykają się spod kontroli. Nie mam czasu, żeby je wychowywać.
Na zdjęciu załączonym do artykułu widzimy malucha żywiącego się... ścianą działową i zrujnowane pomieszczenia domu Suleman.
Moje marzenia o dużej rodzinie zamieniły się w jeden, wielki koszmar. Czasami nie wytrzymuję, zamykam się w łazience i płaczę. Bywa, że siedzę tam kilka godzin, jem na podłodze. Cokolwiek, żeby zaznać chwili spokoju!
Kobieta wyznała także, że coraz częściej rozważa samobójstwo: czasami mam ochotę się zabić. W ogóle sobie nie radzę.
Prócz problemów wychowawczych, Nadya zmaga się z długami. Obecnie jest bezrobotna, a jej zajęcia ograniczają się do opieki nad dziećmi, sporadycznymi występami w reality show i... fetyszystowskich filmach pornograficznych. Mimo to, zamiast szukać pracy, woli udzielać łzawych wywiadów brukowcom. Jak myślicie - czy ta historia skończy się happy endem? Czy Nadya Suleman powinna stracić prawo do opieki nad swoimi dziećmi? A może potrzebna jej jest pomoc? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach.