Siostry Godlewskie nagrały pikantny teledysk do piosenki "Biało-czerwoni 2018", w którym, wymalowane w barwy narodowe, tarzają się na murawie w wyuzdanych pozach. Oburzeni kibice domagaj się ukarania sióstr za sprofanowanie polskiej flagi. Głos w sprawie zabrały także znane osobistości, m.in. scenarzysta Andrzej Saramonowicz i Nergal. Obaj liczą na stosowną reakcję organów sprawiedliwości. Przytaczają przy tym podobne przykłady rzekomego znieważenia symboli narodowych, przypominając, z jaką gorliwością zajmowała się tymi sprawami prokuratura ministra Ziobry.
Do tej pory - pod pretekstem naruszania przepisów o godle, barwach i hymnie Rzeczpospolitej Polskiej - zajmowaliście się wyłącznie tępieniem swoich przeciwników politycznych. Tak się m.in stało w przypadku Jasia Kapeli, który został skazany za rzekome naruszenie przepisów ustawy o godle, barwach i hymnie narodowym (art. 49 § 2 k.w.), choć zmienił słowa hymnu tylko po to, by zwrócić uwagę na obojętność władz Polski wobec problemu uchodźców - wskazuje w swoim poście Andrzej Saramonowicz.
W przypadku wideoklipu pań Godlewskich "Biało-czerwone 2018" naruszenie przepisów o godle, barwach i hymnie Rzeczpospolitej Polskiej wydaje się ewidentne. Prokuraturo! Czekam na reakcję! - pisze scenarzysta.
Również Nergal liczy na to, że minister Ziobro będzie konsekwentny i z podobnym zaangażowaniem zajmie się sprawą sióstr Godlewskich. Niedawno muzyk sam został oskarżony przez organizację Ordo Iuris za znieważenie polskiego godła i stanął przed sądem. Organizacja dopatrzyła się tego w plakacie promującym trasę koncertową zespołu Behemoth. Teraz Darski domaga się podobnej reakcji wobec wybryku sióstr Godlewskich.
Nie tak dawno temu polski rząd ścigał mnie i Rodzinę Behemotha za obrazę godła... znieważenie godła, jak to określono. Stanęliśmy przed sądem i chcieliśmy pozbyć się tych absurdalnych oskarżeń - pisze Nergal, nawiązując do sprawy ukaranego poety Jasia Kapeli.
Brakuje mi słów, żeby opisać, co czuję na widok tej wizualnej hipokryzji - komentuje.
Zdaniem Nergala wśród tzw. "obrońców moralności" w Polsce, w tym prokuraturze ministra Ziobry i organizacji Ordo Iuris, panują podwójne standardy. Artystów za podobne przewinienia ściga się wybiórczo, w zależności od ich poglądów i popieranej opcji politycznej.
Po prostu nie mogę uwierzyć w to przeoczenie, którego dokonał Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, że Ordo Iuris doskonale wypełnia podwójne standardy wspierane przez moich rodaków: polityczne, społeczne i kulturalne. Nie mogę wytrzymać oddychania tym samym powietrzem - kończy Darski.
Myślicie, że wobec twórców teledysku Godlewskich powinny być wyciągnięte konsekwencje?