Komunia na wypasie. "Jak z mokrego snu bohaterów Warsaw Shore"

Komunijna żenada. Przepych, drogie prezenty i te koszmarne zdjęcia na Facebooku...

Pewna internautka pokazała, czym jedno z komunijnych zostało przywiezione do kościoła. Była to okazała limuzyna zwana potocznie bang busem, którą często wynajmuje się na wieczory panieńskie i inne huczne imprezy.

Myślałam, że te huczne komunie to medialna przesada, ale dziś pod jeden z kościołów na spotkanie z Bogiem przyjechało dziesięcioletnie dziecko w limuzynie z mokrego snu bohaterów Warsaw Shore. Powtarzam: dziecko. Bang busem. Na spotkanie z Bogiem - napisała.

Internauci nie zostawili suchej nitki na pomyśle z limuzyną. Byli jednak i tacy, którzy nie widzieli w tym nic złego, zauważając, że przykład idzie z góry.

Nawet helikopterem i nie powinno to nikogo dziwić, skoro wysłannicy Boga jeżdżą mybachem - skomentowała jedna użytkowniczka.

A co żal wam wszystkim dupę ściska ??? Jeżeli stać ich to powinniście się cieszyć, ze są tacy co potrafią sobie to życie ulepszyć ! Nie żyjemy po to by gnić w autobusie !!! Przynajmniej dziecko ma niezapomniane wspomnienia i czuło się wyjątkowo ! To ze ktoś limuzyna przyjechał nie znaczy ze jest jakiś inny ! Auto jak auto - każdy ma swój styl... - napisała inna.

Niektórzy komentujący sugerowali, że była to romska rodzina. Znaleźli się też i świadkowie, którzy twierdzili, że limuzyna została wynajęta tylko do sesji zdjęciowej dla dzieci komunijnych. Tak czy inaczej, sam fakt, że taki samochód pojawił w kontekście mszy komunijnej wzbudza sporo kontrowersji.

Jak się wam podoba taki pomysł?