Przeholowała ze sztuczną opalenizną. Teraz wygląda jak Fiona ze "Shreka"!

Przeholowała ze sztuczną opalenizną. Teraz wygląda jak Fiona ze "Shreka"!

20-letnia Danni Bruce z z Notthingham chciała przyciemnić skórę samoopalaczem. Wybrała popularny na rynku produkt Darker Than Dark ("ciemniejszy niż ciemny") marki St. Moriz. Po pięciu minutach od nałożenia preparatu jej skóra przybrała intensywnie brązowy kolor... z zieloną poświatą.

Reklama

Spojrzałam w lustro i zdębiałam. Cały mój dekolt był zielony - powiedziała "The Sun".

Próby zmycia samoopalacza niestety nie zlikwidowały zielonego odcienia skóry. Dziewczyna narzekała, że wygląda jak ubrudzona i przez kolejne dni wstydziła się wychodzić z domu, a nawet pokazywać się domownikom. Kiedy udostępniła na Facebooku zdjęcia swoich zielonych dłoni, internauci zaczęli porównywać ją do Shreka i Hulka.

Ludzie robili fotomontaże doklejając moją twarz do zdjęć Fiony ze Shreka. To było naprawdę zabawne - mówi.

Biorę to na klatę. Jeśli nie będę się z tego śmiała, to pozostaje mi tylko się rozpłakać. Jednak nie zamierzam na razie ruszać się z domu. 

Uzależniona od sztucznej opalenizny 20-latka tłumaczy, że specjalnie sięgnęła po tak ciemny samoopalacz, ponieważ jaśniejsze nie spełniały jej oczekiwań. Mimo że nie jest to jej pierwsza wpadka z produktami przyciemniającymi skórę, Danni nie zamierza przestać ich stosować.

Nie użyłbym tego koloru ponownie, ale to nie zniechęciło mnie do nakładania sztucznej opalenizny - twierdzi.

Zobaczcie, jak wyglądała jej skóra po nałożeniu felernego samoopalacza.

Danni Bruce przed nałożeniem samoopalacza
Reklama
Reklama