Szostak nie schudła jedynie dzięki diecie? Przyznała się do liposukcji laserowej

Szostak nie schudła jedynie dzięki diecie? Przyznała się do liposukcji laserowej

Karolina Szostak przeszła olbrzymią metamorfozę, zrzucając ponad 20 kilogramów dzięki postowi dr Dąbrowskiej oraz ćwiczeniom. Dzięki stosowaniu restrykcyjnej diety opartej na surowych warzywach Szostak zyskała bardzo szczupłą sylwetkę i podziw tysięcy odchudzających się Polek, które stawiały ją za wzór wytrwałości. Ona sama zaś zaczęła odcinać kupony od swojego sukcesu zarabiając na książkach, w których dzieli się radami, jak naturalnie schudnąć bez efektu jo-jo. Niestety okazuje się, że do tej pory pomijała jeden, dość istotny szczegół...

Reklama

Gwiazda Polsatu została twarzą jednej z warszawskich klinik estetycznych. W reklamie zdradziła, że wspomagała się zabiegiem liposukcji laserowej, czyli rozbijania tkanki tłuszczowej za pomocą wiązki laserowej.

Dieta, treningi jak najbardziej w trakcie odchudzania, ale musimy się wspomagać - ujawnia w reklamie. Nie będę udawała, że ja tego nie robiłam.

Wygląda na to, że Szostak nie doszła do tak spektakularnego efektu jedynie dzięki naturalnym metodom, jak próbowała to przedstawiać rzeszom wpatrzonych w nią kobiet. Szybkie zrzucenie wagi bez efektu jo-jo i rozciągniętej skóry od pocztu wzbudzało podejrzenia internautów. Gwiazda twierdzi jednak, że wystarczyły jej masaże bańką chińską.

Waga nie spadła mi od razu. Ten proces był długi. Skóra miała czas, by się zregenerować. Chodziłam na masaże bańką, więc nie mam rozstępów ani zwiotczałej skóry. Nic też nie wycinałam, choć ciągle są takie sugestie - mówiła w rozmowie z "Super Expressem".

Brzmi wiarygodnie w kontekście reklamy, w której wzięła udział?

Źródło: MW Media
Reklama
Reklama