Dzieci bywają okrutne. 12-latek dwukrotnie usiłował POPEŁNIĆ SAMOBÓJSTWO, bo rówieśnicy ZNĘCALI SIĘ nad nim za kolor włosów

Dzieci bywają okrutne. 12-latek dwukrotnie usiłował POPEŁNIĆ SAMOBÓJSTWO, bo rówieśnicy ZNĘCALI SIĘ nad nim za kolor włosów

Historia 12-letniego chłopca z australijskiego Queensland silnie poruszyła internetową społeczność. Brian Brichall już siedem razy w ciągu siedmiu lat zmieniła szkołę. Ma za sobą dwie próby samobójcze dokonane w ciągu jednego miesiąca. Wszystko przez to, że od lat jest napiętnowany przez rówieśników za rudy kolor włosów i piegi. Chłopiec był brutalnie wyśmiewany, wyzywany, bity i zmuszany do walk. Nie mogąc poradzić sobie z szykanami, zaczął odreagowywać stres na własnym ciele, m.in. bijąc się po głowie.

Reklama

Matka 12-latka, chcąc oszczędzić mu cierpienia, wciąż przenosiła go do innych szkół. Myślała nawet o tym, by zmienić mu kolor włosów. Problem jednak powracał. W końcu przestała posyłać syna na zajęcia.

 Łamię prawo, aby chronić mojego syna. Możecie mnie sądzić, a nawet zamknąć – mówiła stacji Channel 10. – Nie mamy już do kogo zwrócić się o pomoc. Muszę siedzieć i patrzeć jak moje dziecko rani samo siebie, bo nie mogę znaleźć dla niego pomocy. Dokąd mam iść? – pytała zrozpaczona.

Gdy Brian po raz kolejny targnął się na swoje życie, jego starszy brat Murray Benton opublikował na Facebooku poruszający post, który wkrótce udostępniono ponad 90 tysięcy razy. Udało się nawet ściągnąć uwagę celebrytów, m.in. Eda Sheerana, który podobnie jak Brian jest rudy. Na jednym z australijskich koncertów artysta wygłosił specjalny apel w sprawie pokrzywdzonego nastolatka i włączył się do kampanii przeciwko przemocy w szkołach.

Brian Birchall dwukrotnie chciał odebrać sobie życie
Reklama
Reklama