Nie będzie filmu o Annie Przybylskiej. Zaskakująca decyzja rodziny i agentki

Nie będzie filmu o Annie Przybylskiej. Zaskakująca decyzja rodziny i agentki

Na pomysł, by zrealizować film biograficzny o Annie Przybylskie wpadł odkrywca jej talentu reżyser Radosław Piwowarski. Prace nad scenariuszem i obsadą ruszył pod koniec 2016 roku. Znaleziono producenta - Grupę Polsat, rodzina miała wnieść już poprawki do scenariusza. Jednak od Wielkanocy prace nad filmem stoją w martwym punkcie. Według doniesień tabloidów, za przestój miał być odpowiedzialny mąż Przybylskiej, Jarosław Bieniuk, który nie zgadzał się na niektóre sceny i nie zaakceptował scenariusza. Bieniuk jednak zdementował te informacje.

Reklama

Co w takim razie stanęło na przeszkodzie, by zabrać się za kręcenie? Nie wie tego chyba nawet sam reżyser.

Wszystko jest bardzo zagmatwane. Z rodziną mam dobry kontakt. Krysia, mama Ani, jest super - mądra, dowcipna, bezpośrednia. Ona mi powiedziała: "Odmalowałeś Ankę jak żywą" - mówił Piwowarski  "Vivie!"

W tym samym wywiadzie reżyser żalił się na naciski ze strony produkcji, by mocno złagodzić wizerunek aktorki i nie poruszać kontrowersyjnych wątków z jej życia.

Nie wiem kto, producenci? - chcą, bym zrobił film o "Annie Boskiej", która nie klnie, nie jada kaszanki, nie dostaje ode mnie bułki w nagrodę za dobrze zagraną scenę.

Ja chciałem pokazać ją taką, jaka była: szczerą, uroczą dziewczynę. W każdym razie zarzuty do scenariusza miałem dostać na piśmie, ale nie dostałem - tłumaczy Piwowarski.

Mama Przybylskiej ostatnio zapewniała, że cała rodzina ma do Piwowarskiego pełne zaufanie i chce, by dzieło powstało. Tym bardziej zaskakująco brzmią doniesienia, że kilka dni temu rodzina wycofała zgodę na realizację filmu.

Nie będziemy robić filmu o Ani. Rodzina i agentka aktorki storpedowały scenariusz - zdradza osoba z produkcji w rozmowie z "Super Expressem".

Jarek Bieniuk nie ma z tym nic wspólnego. Od prawnika reprezentującego rodzinę i agentkę wpłynęło oświadczenie, w którym wycofali zgodę na przygotowywanie filmu na podstawie scenariusza zaakceptowanego przez producenta, który napisał Radosław Piwowarski. Czy ktoś inny pisze scenariusz, nie wykluczamy, ale nie wiemy - mówi informator tabloidu.

Czujecie się zawiedzeni?

Źródło: mwmedia
Reklama
Reklama