Ślub od pierwszego wejrzenia: Paulina popłakała się. Fani podzieleni: "Ale z niej wredna baba" VS "on jest tragiczny"

Ślub od pierwszego wejrzenia: Paulina popłakała się. Fani podzieleni: "Ale z niej wredna baba" VS "on jest tragiczny"

W poniedziałkowym odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" widzowie mogli oglądać wesela oraz początek podróży poślubnej 3 par dobranych przez ekspertów. Największe zainteresowanie i skrajne emocje budzą Paulina i Krzysztof para dobrana na zasadzie kontrastu żywiołów, ona jest jak woda, on jak ogień.

Reklama

Na weselu pan młody przygotował dla panny młodej romantyczny - w jego mniemaniu - prezent. Paulina dostała od niego kwiaty, kosmetyki i perfumy tyle że zapakowane w drewniane pudełko przypominające nieco... małą trumnę. Paulina prezent nazwała krótko: "kwiatami w pudełku".

To było słodkie, rozkoszne, ale nie w moim stylu. Czuję, że on się stara, ale mam wrażenie, że te jego niespodzianki nie są skierowane do mnie, są skierowane do jakiegoś wyobrażenia - powiedziała.

Napięcie Pauliny było tak wielkie, że rozpłakała się przed kamerami i nie mogła mówić dalej!

W trakcie podróży poślubnej było jeszcze gorzej. Paulinę drażniło dosłownie wszystko w zachowaniu Krzysztofa.

On jest pępkiem świata, on jest strasznym egocentrykiem, on ma wrażenie, że wszystko się kręci wokół niego. Denerwuje mnie to, że jak zaczynam coś mówić, to on mi się zaraz wtrąca. Ta mnie drażni, bo jakby chciał się o mnie cokolwiek dowiedzieć, to dał by mi skończyć. Będzie tak, że ja po prostu przestanę do niego mówić, ja to wiem- mówiła nie kryjąc załamania.

Chyba żadna para nie budzi tak skrajnych emocji. Internauci podzielili się z grubsza na 2 obozy: tych, którzy rozumieją zachowanie Pauliny, a Krzysztofa nazywają dużym dzieckiem i tych, dla których Krzysztof to chłopak z fantazją, zaś to Paulina jest tą osobą, która "ma dąsy".

Oto niektóre z komentarzy na profilu na Facebooku programu.

Ale z niej wredna baba
On jest tragiczny
Taki fajny chłopak, a ta się czepia...
Chłopak z kosmosu
Boże, ale sztywna kobieta
A ja się nie dziwię Paulinie. Jej mąż to jakiś duży dzieciak, który myśli że życie kreci się wkoło niego.
I te kwiaty w tej białej trumience... ale wymyślił hahaha :p
Błazna mi przypomina jego zachowanie. Dla mnie ten facet to Piotruś Pan, tragedia. Nie dziwię się jej załamaniem.
Paulina ma bardzo ciekawy głos. Krzysiek to kochany wariat. Ona zrobiła jeden podstawowy błąd, oczekiwała kogoś kogo ona sobie wyobraziła, w ten sposób przyjęła zamkniętą postawę - pisali internauci.

A wy po czyjej stronie jesteście? ;)

Po czyjej stronie jesteś?

Zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Reklama
Reklama