Shannen Doherty POKONAŁA RAKA! "Znowu zaczynam żyć"

- Razem z mężem pragnęliśmy dziecka. Wiemy jednak, że teraz już nie ma na to szans - mówiła rozżalona.

Na koniec potwierdziła to, co wiadomo od dawna: nie ma propozycji zawodowych dla osób walczących z rakiem.

- Ludzie myślą, że skoro mam raka, to zapomniałam, jak się gra, nie będę potrafiła zapamiętać tekstu na scenie czy przed kamerą. Zmienia się nie tylko ciało, ale też twarz. Bądźmy szczerzy, zawód aktora nie opiera się tylko na talencie, ale też powierzchowności, jaką jest twój wygląd- wyznała wtedy ze smutkiem.

W marcu Shannen poinformowała, że zakończyła kolejny etap chemii i czeka na wyniki. Dziś wiadomo już, że leczenie przyniosło pożądane efekty i choroba jest w trakcie remisji. Dobrymi wiadomościami gwiazda pochwaliła się na Instagramie.

-Momenty. Zdarzają się. Jeden wydarzył się dziś i nadal trwa. Co oznacza remisja? Usłyszałam to słowo, nie wiem jak zareagować. Dobre wieści? TAK. Znowu zaczynam żyć. Jak dobrze wiedzą członkowie mojej "rakowej" rodziny, kluczowe jest najbliższe 5 lat. Decyzja o codziennym braniu pigułki i skutki uboczne. Nawroty są bardzo częste. Zatem z nieco rozświetlonym sercem, czekam. Nawet przy pozytywnych wynikach, najbliższe lata wszystko pokażą. Zobaczmy co się wydarzy dziś i kolejnego dnia. Celebrujcie każdą sekundę, kochajcie do nieprzytomności, dziękujcie Bogu za każdą sekundę - poradziła fanom.

Oprócz wzruszających wpisów, aktorka regularnie publikuje w sieci postępy walki z chorobą. Ostatnie fotografie udowadniają, ze Shannen jest w świetnej formie, a krótka fryzurka, którą prezentuje, dodaje jej wiele uroku.

Trzymamy kciuki!