27 września ukazała się pierwsza biografia Anny Przybylskiej. Dzięki wspomnieniom jej najbliższych, możemy odpowiedzieć sobie na pytania, na które do tej pory nie mogliśmy znaleźć odpowiedzi...
Pamiętacie występ Ani w programie "Pytanie na Śniadanie", kiedy ku zaskoczeniu prowadzących, pojawiła się na wizji w dużych, czarnych okularach przeciwsłonecznych?
Wszystko zaczęło się od premiery filmu "Sęp", która odbyła się w 2013 roku w Złotych Tarasach. Paparazzi i fani otoczyli aktorkę, nie dając spokoju nawet po po części oficjalnej. Mimo próśb, fotoreporterzy nie odpuszczali. Dzień później, Ania postanowiła zademonstrować swój sprzeciw nękania jej osoby, witając się z widzami zza zasłaniających jej twarz okularów.
– Są z nami Anna Przybylska... – przedstawiła aktorkę Marzena Rogalska.
– Nie mamy pewności. – dodał znacząco Łukasz Nowicki.
- Jestem w gwiazdorskim wydaniu. Wczoraj świętowaliśmy premierę, dziś film wchodzi do kin - wyjaśniła Ania.
Małgorzata Rudowska, wieloletnia agentka aktorki wspomina w książce zaistniałą sytuację.
– Myślałam, że ją zabiję . Kładłam Ance do głowy, że nazajutrz z samego rana musi, choćby nie wiem co, po prostu musi iść do Pytania na śniadanie. Sama wieczorem wracałam do Gdyni. Rano włączyłam telewizor, by sprawdzić, czy dotarła. Kiedy zobaczyłam ją w tych ciemnych okularach, myślałam, że się przewrócę. Podobno Anka na fotelu u charakteryzatorek założyła te okulary i mówi: „Pudrujcie tylko naokoło”. Myślałam, że będzie afera, ale jakoś rozeszło się po kościach.