Poród nie kojarzy się raczej z niczym przyjemnym, a już na pewno trudno tryskać humorem, gdy skurcze stają się coraz bardziej bolesne, a w głowie kłębią się myśli, czy wszystko przebiegnie bez komplikacji. Tymczasem ta mama postanowiła podjeść do rzeczy z dużą dozą absurdalnego humoru!
Przed pójściem do szpitala Aimee Smith kupiła maskę Chewbaccki z "Gwiezdnych wojen" i gdy tylko zaczęły się bolesne skurcze, włożyła ją na twarz. Gadżet został wyposażony w urządzenie wydające dźwięki charakterystyczne dla filmowego stwora.
Mąż Aimee nagrał zabawną scenę, w której ciężarna leży na porodówce i wyje jak włochaty Wookiee. Filmik jest naprawdę kuriozalny!
Rodzice nie są fanami "Gwiezdnych wojen", a na pomysł z wykorzystaniem maski wpadli przypadkowo. Jak sami przyznają, zrobili to dla czystej rozrywki, by odrobinę zrelaksować się przed najtrudniejszym momentem. Śmiech zresztą świetnie łagodzi ból, a więc zabawa pomogła przebrnąć Aimee przez bolesne skurcze.
Fajny pomysł?