Historia brzmi jak kiepski żart, ale prawdziwość informacji potwierdziły już francuskie media. 32-letnia fit blogerka Rebecca Burger zginęła w ubiegłą niedzielę w wyniku eksplozji dozownika do bitej śmietany.
Na Instagramie rodzina zamieściła post, w którym enigmatycznie informuje, że powodem śmierci Rebeki był "incydent domowy". Jednak prasa precyzuje, że chodziło o pojemnik pod wysokim ciśnieniem, który wystrzelił prosto w klatkę piersiową blogerki. Spowodowało to dotkliwy uraz i zatrzymanie akcji serca. Pomimo przeprowadzonej reanimacji, kobiety nie udało się uratować.
Wcześniej na Instagramie zamieszczono zdjęcie podobnego dozownika, od jakiego zginęła francuska blogerka i wyjaśniono, w jaki sposób doszło do nieszczęśliwego wypadku. Okazuje się, że niewinny z pozoru syfon może być bardzo niebezpieczny, jeśli jest nieszczelny. W poście zasugerowano, że prawdopodobnie na taki wadliwy dozownik musiała trafić Rebecca Burger.