Kiedy w półfinale Eurowizji na scenę wyszedł Slavko Kalezić - przedstawiciel Montenegro - i zaśpiewał "Space" już od pierwszych sekund występu, nie sposób było oderwać od niego wzroku! Już jego oryginalna stylizacja przykuwała wzrok - wystąpił w prześwitującej bluzce i spódnicy, którą zdjął w trakcie występu, a oczom widzów ukazały się wtedy jego cekinowe spodnie.
Jednak prawdziwym hitem stał się jego "helikopter" (jak nazwali to internauci), który wykonał długim warkoczem.
Internauci są podzieleni: jednym się bardzo podoba, inni są zażenowani.
Ten helikopter z włosami sprawił, że nie mogłem przestać się śmiać
Byłem 100% hetero, dopóki nie obejrzałem tego filmu
Ta piosenka to moja "guilty pleasure"
On jest europejską diwą
Prawdziwy zwycięzca - pisali w komentarzach
Nie sposób jego nie przyznać, że sama piosenka wpada w ucho i wpisuje się w eurowizyjny klimat. A wy co sądzicie o tym występie? Hit czy kit?
Występ Slavko Kalezića to:
Zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki