W ciągu ostatniego roku Karolina Szostak przeszła niewiarygodną metamorfozę. Dziennikarka sportowa schudła ponad 20 kilogramów, a nową sylwetką chwali się na licznych imprezach celebryckich.
Cała przemiana rozpoczęła się wraz z jej udziałem w programie „Taniec z gwiazdami”. Dzięki intensywnym treningom, Karolina Szostak schudła wtedy ponad 10 kilogramów. Na pytanie, czy jest zadowolona z tego co widzi w lustrze, odpowiadała:
„Czasami bardziej, czasami mniej. Teraz jestem bardziej zadowolona, ponieważ moja waga zaczęła spadać. Zresztą już się nawet nie ważę zbyt często, bo dla mnie ważniejsze jest, czy się zmieszczę w ulubione spodnie, sukienkę. I przeszłam na dietę tysiąc kalorii, codziennie dostaję pudełka do domu…”
To właśnie wtedy rozpoczęła swoją metamorfozę dzięki „postowi”, czyli diecie Ewy Dąbrowskiej. Na czym polega jej sekret?
Brzmi bardzo rygorystycznie- chodzi wyłącznie o jedzenie surowych i gotowanych warzyw oraz trzech rodzajów owoców: grejpfrutów, jabłek i cytryn. Unikać należy m.in. mięsa, oleju, roślin strączkowych, orzechów, nabiału, pieczywa, słodyczy, zbóż, ziemniaków i batatów. Osoby chcące uzyskać spektakularne efekty, zapomnieć muszę o kawie, herbacie, papierosach i gazowanych napojach. Stosując się do ograniczeń, dziennie organizmowi można dostarczać jedynie od 600 do 800 kcal!!! Czy to bezpieczne dla naszego organizmu?
Kobiety szczupłe, mają niedoczynność tarczycy lub są w ciąży- powinny zrezygnować. Według dietetyków, "post" dr Dąbrowskiej powinien trwać jak najkrócej, ponieważ brakuje w nim składników odżywczych, których potrzebuje nasz organizm. W innym przypadku przyczynia się on do powstania wielu niedoborów, a w najgorszym wypadku - zagrożenie zdrowia.
Trzeba przyznać, że efekt metamorfozy Karoliny Szostak jest godny podziwu. Gratulujemy silnej woli, cierpliwości i oczywiście pięknej przemiany!