Wczorajszy kolejny - 15 już (!) - sezon "Kuchennych rewolucji" rozpoczął się z impetem! Tym razem Gessler zawitała do restauracjo-kawiarni Lawendowy Dom w Czeladzi. Twórcy programu wiedzą, że nic tak nie elektryzuje widowni jak rzucanie talerzami, garnkami czy wreszcie samym jedzeniem - i tego właśnie nie zabrakło w odcinku rozpoczynającym sezon.
Zaczęło się od tego, że Gessler zarzuciła właścicielom, że przypalają wodę na herbatę, ale naprawdę wkurzyła się dopiero, gdy spróbowała sałatki cezar z grillowanym kurczakiem i kukurydzą. Wtedy właśnie rzuciła talerzem i wyrzuciła jedzenie na stół.
Kukurydza? W Cezarze? - krzyczała oburzona.
Potem Gessler przeszła do gróźb i zagroziła właścicielowi, że "wyleje mu na łeb" zupę z ulepszaczami. Na szczęście tego nie zrobiła. Za to oblała go wodą ze szklanki.
Oglądaliście ten odcinek?