Kapelusz, jaki założyła księżniczka Beatrice na ślub księcia Williama i Kate Middleton wywołał spore emocje. Przyrównano go zarówno do deski sedesowej, jak i do precla. Nam kojarzy się bardziej z robalem z czułkami. Kapelusz wykonał znany modysta Philip Treacy, który dzięki wyjątkowo nietwarzowej ozdobie głowy, zdobył dodatkowy rozgłos. Większość z nas, nie założyłaby takiego kapelusza, nawet za sporą dopłatą. Znalazł się jednak amator, który kupił kapelusz za równowartość 350.000 zł
Po raz kolejny okazało się, że gust zależy w dużej mierze od zasobności portfela. Gdyby kapelusz założył zwykły człowiek, wszyscy wzięliby go za dziwadło, ale jako że sedes na głowę założyła księżniczka, można już tylko mówić o tym, jak bardzo jest ekscentryczna.
Całość dochodu ze sprzedaży kapelusika Beatrice przeznaczy na cele charytatywne - UNICEF i organizację Children in Crisis. Choć tyle dobrego wynika z modowego kuriozum. Niestety nie ujawniono kto został szczęśliwym (i ekscentrycznym) nabywcą kapelusza (i czy są szanse, że jeszcze kiedyś zobaczymy jak „zdobi” czyjąś głowę).