Chłopak nazywał ją "brzydkim, tłustym śmieciem". W końcu wzięła się za siebie i... EFEKT jest PIORUNUJĄCY!

Kobieta z trudem znosiła złośliwe komentarze otoczenia, ale najbardziej bolały te, która padały z ust ukochanego.

Pamiętam, jak mój były mówił, że gdybym go zostawiła, to i tak nikt by mnie nie chciał, że jestem nic nie warta, paskudna i tak tłusta, że choćbym nie wiem jak się starała, nigdy nie uda mi się schudnąć. Powtarzał, że jestem brzydkim, tłustym śmieciem i wiele innych okropnych określeń - powiedziała "Daily Mail".

Alvina przeżywała coraz więcej stresu, a to skutkowało pochłanianiem coraz większych ilości jedzenia. Spożywała 5 000 kalorii dziennie. W pewnym momencie nosiła ubrania swojego chłopaka i zaopatrywała się w działach męskich, ponieważ trudno było jej się wbić w kobiece rozmiary.

w 2009 roku Alvina postanowiła zakończyć toksyczny związek. Wtedy też zdecydowała, że przejdzie na dietę nisko węglowodanową.

Gdy było mi ciężko, zawsze przypominałam sobie jego słowa: "Nikt cię nigdy nie zechce". Wtedy stawałam się jeszcze bardziej zdeterminowana, by udowodnić mu, jak bardzo się myli - wyznała.

Dieta szybko przyniosła rezultaty. Alvina schudła ponad 60 kilogramów! Dziś wygląda po prostu pięknie. A jej były? Zgadnijcie... Oczywiście gdy ją zobaczył, chciał, by do siebie wrócili. Jednak urocza blondynka z satysfakcją kazała mu się wypchać.

Obecnie Alvina Rayne jest żoną bardzo przystojnego Sashy, który - jak sama przyznaje - traktuje ją tak, jak na to zasługuje. W wolnym czasie pomaga w internecie osobom borykającym się problemem z otyłości.

Zobaczcie, jak niesamowicie się zmieniła!