Najczęściej popełniane błędy w stosunku do partnera

Mówi się, że mężczyźni są z Marsa a kobiety z Wenus i zdaje się, że ta teza jest w 100% prawdziwa.

Świadczą o tym różnice między partnerami, a także szereg nieporozumień, jakie wynikają z życia we dwoje. Receptą na udany związek jest więc sztuka kompromisu, ale równie ważne jest unikanie podstawowych błędów, które nawet najbardziej zgodną parę z czasem mogą przemienić w toksyczny układ obustronnej dominacji. Czego zatem powinnyśmy się wystrzegać, aby nasz wybranek serca został  nami jak najdłużej?

Krytykowanie – nagminne wytykanie błędów i niedociągnięć, czy to w życiu codziennym czy nawet w sytuacjach łóżkowych to pewnik częstych kłótni, a w najgorszym scenariuszu nawet zdrady. Mężczyzna niedoceniany przez swoją kobietę, może z czasem szukać pocieszenia w ramionach innej, która nie będzie go ganiła i okazywała swojego niezadowolenia na każdym kroku. Krytykowanie partnera przynosi także zupełnie inny efekt od zamierzonego. Zamiast poprawy, widzimy jeszcze mniejszy zapał do działania naszego wybranka serca. Zatem nawet najbardziej konstruktywna w naszym mniemaniu  uwaga  może odebrać chęć do poprawy.

Brak pochwał – mężczyźni naprawdę potrzebują pochwał. Powiedzenie mu więc, że zrobił coś jak należy, jest niezastąpiony, czy najlepszy w łóżku zadziała jak solidny „ kop motywacyjny” do kolejnych działań. Nasz facet będzie więc starał się ze zdwojoną siłą, aby pokazać, że słowa te nie są rzucone na wiatr.

Rutyna – namiętność warto rozpalać na nowo w każdym etapie związku. Nie ważne zatem czy jesteśmy ze sobą rok czy kilka lat.  Zbyt duże poczucie komfortu i swobody w związku, który ma już za sobą spory staż często stacza się równią pochyłą w stronę coraz większej rutyny, która raczej żadnej ze stron nie cieszy. Postaraj się zatem, aby wybranek serca cały czas czuł nutkę świeżości między Wami. Zaskakuj go nieoczekiwaną randką czy nowatorskimi pomysłami w sypialni.

Wspominanie swojego ex – takie postępowanie działa na partnera jak przysłowiowa „płachta na byka”. Mężczyzna nieustannie porównywamy do ex-partnera, którego zalety często celowo opisujemy w samych superlatywach czuje się niepewnie i niezręcznie. Do tego zachwalanie umiejętności łóżkowych byłego partnera może na obecnym wywołać całkowity brak ochoty na seks. Szczegóły dotyczące życia intymnego wzbudzają bowiem w naszej "drugiej połówce" jedynie negatywne emocje.

Nadmierna okazywanie czułości – choć my czujemy potrzebę zapewniania nas o miłości i częstego wyrażania emocji, to mężczyźni skonstruowani są pod tym względem zupełnie inaczej. Żaden przedstawiciel płci brzydkiej nie chce być „zagłaskiwany na śmierć” czy ciągle wypytywany o swoje uczucia. Mężczyźni, którzy naprawdę kochają nie szepczą czułych słówek na każdym kroku swojej wybrance serca, bo słowo „kocham” znaczy dla nich zbyt dużo, by "szastać" nim na lewo i prawo. Jeśli więc nasz partner jest oszczędny w wyrażaniu swoich uczuć, postarajmy się go zrozumieć i przede wszystkim nie popadajmy w paranoję, że miłość w nim już dawno wygasła.