Lori i Chris Coble doświadczyli niewyobrażalnej ilości bólu. Pewnego dnia, kiedy Lori jechała samochodem z trojgiem swoich dzieci, doszło do katastrofy. Duża ciężarówka uderzyła w tył rodzinnego minivana. Kyle, Emma i Katie zginęli...
Lori nie pamięta dnia wydarzeń. Wie tylko to, czego dowiedziała się później w szpitalu. Kierowca, który wielokrotnie był karany za przekraczanie prędkości, nie przyznawał się do winy. Chris i Lori chcieli, żeby kierowca ciężarówki, poniósł konsekwencje swojego makabrycznego czynu.
Myśleli, że to także koniec ich życia. Nikt chyba nie jest w stanie pogodzić się z tak ogromną tragedią. Jednak pół roku później, dostali wiadomość świadczącą o niewiarygodnym cudzie.
Para zaszła w ciążę z trojaczkami: dwie dziewczynki i jeden chłopiec, podobnie jak poprzednio. Dla Lori i Chrisa, było jasne, że ich dzieci miały swój udział w zesłaniu swojego brata i sióstr.
"Twój umysł nie może nawet myśleć inaczej. Jeśli czujesz, że gdzieś patrzą na ciebie, chroniąc cię i dzieje się coś takiego, to trudno myśleć, że nie były zaangażowane w w ten cud"powiedział Chris.
W maju 2016 roku, Ashley, Ellie, i Jake obchodzili swoje ósme urodziny.
Chociaż nic nie zastąpi utraty trojga dzieci, nowe rodzeństwo Kyle, Emmy i Katie pomaga rodzinie iść naprzód. Rodzice kochają wszystkie swoje dzieci niekończącą się miłością.
Źródło: www.littlethings.com
