Nic nowego?
Tak jak kwiaty koronki pojawiły się już zeszłorocznej wiosny, ale w tym roku eksplodowały w najróżniejszych formach. Od grubych żakardów, przez drobne koronki, po ogromne wzory na delikatnym muślinie. Koronki na dobre zagościły w umysłach projektantów.
Największymi miłośnikami tego niewinnego materiału są Stefano Gabbana i Domenico Dolce, którzy w swojej kolekcji D&G pokazali tylko i wyłącznie koronkowe kreacje.
Koronkowe sukienki w najczystszej postacie pojawiły się też u Oscara de la Renty i Erden. Delikatne, misternie zaplecione wzory zaprezentował Max Azria w kolekcji BCBG, a grube, serwetkowe koronki uzupełniły kolekcję Anny Sui.
Jeśli nie czujesz się zbyt dobrze w przezroczystych sukienkach, załóż tylko górę z koronki, a pod nią top w kolorze bluzki.
To trend idealny na wielkie wyjścia i romantyczne kolacje w zależności od koloru i fasonu.