Szpak robi wszystko, żeby nie wylądować na ściance

Szpak robi wszystko, żeby nie wylądować na ściance

Finalista programu "X-Factor" nie kryje niezadowolenia z powodu odbioru swojej twórczości.

Reklama

Co może być frustrujące dla twórcy 21. wieku? Przede wszystkim to, że większa jest reakcja odbiorców na "śmieszny obrazek" zamieszczony w Internecie, niż na docelową działalność artystyczną.

– To jest takie niewdzięczne, kiedy wstawiam jakiś filmik, który jest śmieszny, uzyskuje on kolosalną oglądalność. A kiedy wstawiam coś, co jest ważne dla mnie, coś, co ma znaczenie, to ma jakąś mierną liczbę polubień – mówi Michał Szpak agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Ścianka? Nie, dziękuję

Gwiazdy na każdej imprezie chętnie przystają na ściankach, by dać szansę fotoreporterom na wykonanie zdjęć. Dzięki temu jest szansa, że trafią do gazety, ich twarz stanie się rozpoznawalna, a stąd szybka droga do zyskania miana celebryty. Ten z kolei rzadko narzeka na brak propozycji zawodowych nawet, jeśli nie jest dobrym specjalistą w swojej dziedzinie. Michała Szpaka nie interesuje jednak kariera rozpędzana na ściankach.

– Im bardziej coś jest przerysowane, im bardziej coś jest śmieszne i upokarzające daną osobę, tym bardziej jest to atrakcyjne i wszyscy to będą wywlekać. Mam tego ogromną świadomość. Ale teraz nawet jak idę na jakąś imprezę, to robię wszystko, żeby nie wylądować na ściance, bo nie jest to dla mnie atrakcyjne  stwierdza Michał Szpak.

Wokalista otwarcie mówi, że świat show-biznesu go nie pociąga. Czy z takim nastawieniem na szansę na sukces komercyjny?

Poniżej zdjęcia Michała Szpaka, które zamieścił na swoim fanpage'u facebookowym w ostatnich dniach.

Reklama
Reklama