Jaki kosmetyk zabrałabyś ze sobą na bezludną wyspę? Wytrzymasz bez szminki, cienia, podkładu, ale bez tuszu do rzęs, nie ma szans! Maskara wydłuża, pogrubia, podkręca, a ostatnio nawet można kupić takie nabłyszczające rzęsy. W sklepach do wyboru masz maskary wielofunkcyjne, służą nie tylko do modelowania rzęs, ale i podkreślania kształtu oka. Dzięki dobrze dobranej możesz mieć rzęsy długie na na miarę Grety Garbo z lat 30, podkręcone, jak u Twiggi w latach 70, czy wyraziste jak u Penelopy Cruz.
Ostatnio w salonach kosmetycznych można poddać się zabiegowi przedłużania rzęs. Pojedyncze rzęsy dokleja się do naturalnych, do wyboru ma się włoski o różnym kolorze, długości i grubości. Są one z syntetycznego włókna. Za jakość trzeba jednak słono zapłacić, zabieg doklejenia kosztuje ok.1000 zł i trwa około dwóch godzin.
Stań na rzęsach:
- Jeśli trochę tuszu rozmaże ci się na powiece, użyj w tym miejscu odrobinę podkładu.
- Sztuczne rzęsy nie wymagają podkreślenia maskarą. Za to trzeba je dobrze przeczesywać szczoteczką.
- Naturalnym rzęsom szkodzi niedokładnie usunięty tusz. Powoduje ze stają się one kruche i skłonne do wypadania.